Mój dziadziu ze strony taty jest organistą.
Pomyślałem, że moje poszukiwania rozpocznę od niego. Przecież od lat gra na organach w naszym kościele, zna wielu organistów, grał zapewne dla wielu księży, na pewno dla kilku biskupów tarnowskich.
Może grał i dla papieża?
Dziadziu mnie rozczarował.
Jakże fajnie byłoby napisać: „Mój dziadek grał dla Jana Pawła II”. Mógłbym dodać, że papież go pochwalił, że gra mu się podobała.
Ale nic z tego. Mój dziadziu, owszem, spotkał się z papieżem 1987 roku, ale spotkał się tak jak wszyscy na tarnowskich błoniach, w tłumie innych ludzi.
Comments